Na początku działalności w Manufakturze powstawały poszewki z naszywanymi zwierzętami :) Kilkadziesiąt sztuk poszło w wielki świat! ;)
Niektóre znalazły dom np. w Niemczech ;) Mieszka tam chłopiec, który ze swoim Żółwiem robił wszystko! Spał, jadł, chodził do przedszkola i na plac zabaw ;) Oto co po 4 latach intensywnego użytkowania zostało z "przyjaciela" :DPotrzebny był zatem nowy, bo stary mimo intensywnej reanimacji był w kiepskim stanie... A w międzyczasie urodził się braciszek, więc Żółwie się rozmnożyły :D
Ot, taka wesoła historia! ;)
Jaką dziś macie pogodę? ;)
B.
Jej, jak słodko :) Cudowne uczucie, kiedy dziecko obdarowane zabawką (do tego własnoręcznie poczynioną) czyni z niej najlepszego towarzysza dzieciństwa :)
OdpowiedzUsuń